Po kilku miesiącach ciszy wracam do prowadzenia fanpaga! Jestem Wam winna wyjaśnienie. To mój pierwszy wpis po przerwie, więc będzie stanowił małe podsumowanie tego, co działo się pod moją nieobecność. „Niemiecki prawniczy” w żadnym wypadku nie został porzucony. Przerwa nie była do końca zaplanowana, ale pozwoliła mi się bardziej ukierunkować tak, aby teraz móc skupić swoje siły prawie wyłącznie na tworzeniu materiałów dla Was. 🙂
W ubiegłym roku dosyć intensywnie zaangażowałam się w działalność w wielkopolskim kole stowarzyszenia tłumaczy Tepis. Szkolenia organizowałam wyłącznie pod jego szyldem. Udało mi się przygotować kilka bardzo udanych warsztatów z niemieckiego prawniczego, były również nie do końca udane. Ci, co byli, wiedzą, które zajęcia mam na myśli 😉
Przez cały ten czas prowadziłam również regularne szkolenia z niemieckiego prawniczego. Były to przede wszystkim kursy firmowe, zlecone przez poznańskie kancelarie prawne. Dzięki temu mój zbiór materiałów autorskich jeszcze bardziej się powiększył. Stwierdziłam nawet, że mam ich już tak dużo, że mogłaby z nich powstać bardzo ciekawa książka. Taka, która nada się zarówno dla prawników jak i przyszłych tłumaczy. Przesłałam więc maszynopisy do dwóch największych wydawnictw prawniczych. Na odpowiedź nie musiałam długo czekać, niemal natychmiast oba się odezwały z propozycją publikacji. Zdecydowałam się na jedno z nich, podpisałam umowę i książka ukaże się pod koniec roku 🙂
Kilka dni temu ukazała się również uaktualniona wersja mojej poprzedniej publikacji „Niemieckie słownictwo prawnicze od A do Z”. Nowa wersja zawiera dodatkowe ćwiczenia utrwalające słownictwo.
Zmianie uległa również nazwa „DFJ – Niemiecki prawniczy”. Już dawno zauważyłam, że moimi zajęciami nie są zainteresowani sami prawnicy, więc nazwa „Deutsch für Juristen” nie jest adekwatna. Miałam coraz więcej zapytań od studentów filologii, lingwistyki jak i osób przygotowujących się do egzaminu na tłumacza przysięgłego. Blog będzie nadal dotyczył zagadnień związanych z niemieckim prawniczym, natomiast ja w swojej pracy dydaktycznej nie będę się skupiać wyłącznie na języku prawniczym. W najbliższym czasie planuję kursy i warsztaty z języka ekonomiczno-biznesowego, który bardzo często zazębia się z tym prawniczym. W związku z tym zmieniłam nazwę na „Deutsch Plus”, która to nawiązuje do słynnego już zdania, że w dzisiejszym świecie „Englisch ist ein Muss, doch Deutsch ist dein Plus”. Osobiście podpisuję się pod nim obiema rękami. Jednak ten „plus” w moim przypadku będzie oznaczał również to że, chciałabym zaproponować swoim Klientom coś więcej niż tylko standardowe kursy językowe…
A jakie mam plany na najbliższy czas? Oczywiście powrócę do regularnego zamieszczania wpisów na blogu. Moje materiały będą miały również bardziej interaktywną formę. Mam zamiar również prowadzić więcej szkoleń i warsztatów online. Jestem również w trakcie kilku rozmów z mniej i bardziej znanymi osobami zajmującymi się zawodowo językiem niemieckim prawniczym i mam nadzieję, że już niedługo zaowocują one powstaniem kilku ciekawych dla Was projektów